Nie musisz robić więcej, by poczuć więcej

Uważność długo kojarzyła mi się z czymś… czasochłonnym. Medytacja na poduszce, cisza, idealna poranna rutyna, zero rozpraszaczy. Ale życie rzadko wygląda tak „idealnie”. A mimo to – można być uważną. Można wracać do siebie – w drobiazgach.

Codzienna uważność to nie zadanie do odhaczenia

Nie potrzebujesz godziny dziennie ani specjalnych warunków. Nie musisz być mistrzynią zen, by poczuć siebie. Czasem wystarczy zatrzymać się na chwilę i… zauważyć:

• swój oddech
• ciepło kubka w dłoniach
• to, co mówi Ci ciało
• zwykłą myśl: „Dziś jestem zmęczona. To też jest okej.”

Uważność to powrót do chwili. Do siebie. Nie do ideału.

Gdzie można znaleźć te 5 minut?

W codzienności naprawdę, nie trzeba niczego zmieniać – wystarczy zacząć być uważanym:

• w oddechu między zadaniami
• w porannym rozciąganiu przy łóżku
• w krótkiej intencji: „Dziś wybieram spokój
• w czułym spojrzeniu na siebie w lustrze
• w spacerze bez telefonu
• w milczeniu przed snem...

To nie jest „praktyka mindfulness”. To praktyka życia blisko siebie.

Być naprawdę w chwili

Uważność to także poczucie istnienia – tu i teraz. To odklejenie się od przeszłości, która już minęła, i od przyszłości, która jeszcze nie nadeszła.

To pełne czucie: dłoni, które trzymają kubek; zapachu powietrza rano; emocji, która właśnie się pojawia. Czasem wystarczy chwilę posiedzieć z tym, co jest – bez analizy, bez poprawiania. Po prostu być i czuć.

Bo świadomość odczuwania to coś więcej niż technika. To droga powrotu do siebie. Do prawdy. Do życia, które właśnie się dzieje.

Zobaczyć więcej – znowu poczuć

Kiedy zaczynasz naprawdę być w tej chwili – zauważasz więcej. Zaczynasz widzieć, słyszeć, czuć świat wokół Ciebie takim, jaki jest: ciepły promień słońca na twarzy, powiew wiatru, zapach porannej kawy, kropla deszczu na skórze.

To wszystko jest z nami na co dzień – ale w biegu, w napięciu, w obowiązkach...
przestajemy to dostrzegać. Przestajemy być wrażliwe na piękno codzienności.

A przecież to właśnie ono koi, otula i przypomina, że jesteśmy żywe.
Że wszystko, czego szukamy – spokój, ukojenie, zrozumienie – może zacząć się od świadomego oddechu i obecności.

Od uważności do zdrowia

Kiedy praktykujesz takie drobne momenty uważności, wracasz do siebie. Zaczynasz się napełniać. Łagodniejesz. Otwierasz się na życie – i na siebie. To nie tylko spokój. To także początek zdrowienia i budowania szczęścia
bo uczysz się akceptacji tego, co jest, a nie tylko reakcji na to, co trudne. Uważność nie usuwa stresu. Ale sprawia, że zaczynasz go postrzegać jako sygnał, a nie zagrożenie. To zmienia wszystko.

Praktyka: 5 minut z sobą

To może być przerwa w pracy, cichy poranek albo moment, gdy poczujesz napięcie.

🌿 Usiądź wygodnie. Zamknij oczy.
Weź 3 spokojne oddechy.
Zauważ swoje ciało – czy coś je boli, gdzie jest napięcie?
Poczuj podparcie, ziemię pod sobą.

I zadaj sobie jedno pytanie: Czego teraz najbardziej potrzebuję?

Nie oceniaj odpowiedzi. Nie szukaj tej „właściwej”.
Pozwól sobie poczuć.

Z uważnością,
Aneta


Jesli chcesz więcej takich praktyk?

Skorzystaj w wyjątkowej oferty zakupu Pakietu "Powrotu do siebie", który pogłębia ten proces [Szczegóły zobacz TUTAJ]

Cześć mam na imię Aneta.
Od ponad 10 lat żyję w rytmie natury, z uważnością i harmonią jako moimi drogowskazami. Na co dzień zgłębiam ajurwedę, mindfulness i psychologię świadomego życia.

Tworzę to miejsce, by dzielić się wiedzą, praktyką i inspiracją – z serca dla tych, którzy pragną żyć pełniej i spokojniej.

Jesli chcesz być ze mną na bieżąco, zaobserwuj mnie na mediach społecznościowych.


„Transformacja stresu w siłę”

– poznaj e-booka

Przewodnik o tym jak ze stresu uczynić swojego sojusznika.

Zobacz Ebooka: [https://www.anetahalinska.pl/ebook-transormacja-stresu]


Zobacz więcej wpisów

Chcesz otrzymywać spokojne wiadomości prosto do serca?
Zapisz się do mojego newslettera — bez spamu, tylko wtedy, gdy mam coś ważnego do przekazania.

Copyright © 2025 Aneta Halińska.

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Aktualizacja plików cookies